Gildia Fantastów

Geralt_Bialy_Wilk

Tak mnie naszło. Zdarza nam się czasem rozmawiać o malowaniu/konwersjach i innych drobiazgach związanych z upiększaniem naszych modeli. Szczególnie ostatnio, jak Marcin rozpętał bitewniakowe wojny w Gildii. Czasem ktoś ma jakieś pytania, sugestie bądź znajdzie coś ciekawego w Sieci. Przydałoby się miejsce gdzie możnaby takie uwagi wymienić chyba Smile

Może zacznę od tego: Marcin, Miki, Kuba i ja mamy już modele do infinity. Marcin z Mikim już je trochę malowali, Kuba z pewnością dokładnie je oglądał. Nie da się ukryć, że znacząco różnią się od modeli GW czy np. takiego Warmachine do którego też figsy po gildii się poniewierają. Ja często stosuję dość prosty acz nieźle wyglądający schemat malowania; kolor podstawowy, potem zaciemnienie wgłębień rozwodnioną farbą; rozjaśnienie gęstym drybrushem i na koniec mocne rozjaśnienie krawędzi drybrushem (taki highlight) - sprawdza się to przy klockowatych modelach, jednakże te do Infinity do takich nie należą. Tutaj nasuwa się moje pytanie - jaki waszym zdaniem jest najlepszy sposób (bądź najciekawszy) na malowanie tych figurek?

Encaitar

Odpowiedz jest prosta - cieniowanie na mokro. Nie pamietam teraz jak to sie "fachowo" nazywa, ale chodzi o mieszanie kolorow na samym modelu podczas malowania. Technika trudna zwlaszcza dla farb schnących ta szybko jak akrylowe Citadele. Malowalem tak bodaj raz i nawet niezle to wyszlo, ale do modeli z Infinity musze sie "specjalnie" przystawic bo tu potrzeba dobrej precyzji i dokladnego pomyslu. Wszytko to oczywiscie pod warunkiem, ze hcemy miec nasze minaturki poalowane na poziomie tabletop i wyzej. Chodzi mi po glowie jeszcze jedna kwestia, a mianowicie NMM, czyli malowanie metalikow bez farb metalicznych, ale w sumie w Infinity to raczej tworzywa sztuczne przewazaja; zdarzaja sie tylko klingi broni do CC typu old fashion i te malowalbym wlasnie w NMM, ale to tez dosc trudne i nie moge powiedzic zeby kiedys wyszlo mi w zadowalajacym stopniu.

pozdrowienia

Geralt_Bialy_Wilk

No tak, jeśli o giwery w Infinity idzie, to jest to broń na aktualnym poziomie rozwoju (ariadna) bądź s-f. A broń produkowana z myślą o specjalnych oddziałach policji/porządkowych i wojsku, już od dawna się nie błyszczy ;p

Co do samego mieszania kolorów na modelu - nigdy czegoś takiego nie robiłem, natomiast gdy malowałem swoje pierwsze naleśniki, to na płaszczach zrobiłem im na wystających fałdach chyba 5-6 warstwowy highlight; z bliska widać poszczególne barwy, ale z daleka prezentuje się całkiem nieźle (problemem było tylko zbyt szerokie pasmo najjaśniejszej barwy Razz

).

Geralt_Bialy_Wilk

Spostrzeżenie - moja opinia o modelach do Infinity opierała się głównie o pancerze PanO i dresy Nomadów - kazackie mundury są dość "głębokie" i mocno pofałdowane - kilkuwarstwowy drybrush na bardzo ciemnej bazie sprawdza się dość ciekawie.

Encaitar

[link widoczny dla zalogowanych]

o takich podstawkach mówiłem - zainteresowani wiedzą wtf

pozdrowienia

Red_Balrog

Nie wiem czy na forum padł już ten link acz ja go znalazłem na forum wamachiny. Świetny zbiór tutoriali od bardzo podstawowych technik malowania i modelowania po te bardzo zaawansowane. A efekty końcowe w większości przypadków powalające i bardzo motywujące do pracy przy malowaniu figurek.

[link widoczny dla zalogowanych]