Gildia Fantastów

Soban

no wkoncu ktoś kto może konkurować z kultem!
to sa duże słowa ale czy jest lepszy??? jeszcze nie wiem wkażdym razie moge go na tej samej pułce połozyć koło siebie....... polecam

Wojak

Kaczmarski jest bohaterem i bardem Solidarności Razz

Na pewno jest na wyższej półce niż Kazik, przynajmniej u mnie Wink

Soban

tak... i nie miał zgode ówczesnych władz na swoja działalnosć... a wiec musiał sie z nimi dogadać

Lunatyk

A ja Kaczmarskiego średnio znam! Podziwiam go za teksty! Naprawdę wspaniałe.

Red_Balrog

Widzę że jak sobana niema to już mało kto pisuje cokolwiek o muzyce a że ja ostatnio mam mase czasu i dość powaznie zacząłem udzielać się na forum to napisze coś o Jacku Kaczmarskim;) może poczynie pare herezji i obale nieco mitów a może otworze kilka par oczu na tą barwną postać Wink

- "bard" to słowo którego w stosunku do siebie Jacek Kaczmarski wręcz nienawidził. Nie przepadał też za przypiswyaniem go stwierdzeniem "bard solidarności" bo mówił że kojażymu się to bardziej ze stwierdzeniem "nadworny blazen"...

- jeżeli chodzi o Twórczość to ja mogę powiedzieć podobnie jak lunatyk że średnio go znam mimo iż mam na komputerze 16 jego płyt i około 100piosenek jeszcze do tego luzem...średnio znam dlatego że tekstów własnych piosenek napisał około 1000 z czego nie wszystkie zostały nagrane w studiu. oprócz komponowania piosenek napisał też kilka dramatów, opowiadań, wierszy do których nie ułożył melodii...był twórcą wyjątkowo wszechstronnym.

- Jeżeli chodzi o wspaniałość tekstów Jacka Kaczmarskiego to ciężko tu polemizować gdyż faktycznie są one mądre i bylejakości muzycznej i miałkiej sztukie którą jesteśmy bombardowani ze wszystkich stron stanowią one niebywałą wartość estetyczną moralną i duchową....jednakże sam Kaczmarski postacią Krystaliczną nie był...Problemy rodzinne, alkochol(który jak to artysta pił niemalże nałogowo) i papierosy które nie oszukujmy się zabiły go... można powiedzieć że więcej niż pił jedynie palił. Bo ciężko wyobrazić sobie jak wyglądać musiały płuca człowieka który na pare minut przed koncertem wypalał 10papierosów każdego zakanszając cukierkiem na gardło...

Jacek Kaczmarski mimo gorzkich słów prawdy był i jest nadal dla mnie postacią wybitną której głos i teksty nadal mnie poruszają zaś metafory i symbole które tak często używał dla zmylenia cenzury okazują się być aktualne nawet w "IV RP"...