muin
Mechowiec
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Portmarnock
|
Wysłany: Nie 19:40, 23 Sie 2009 Temat postu: [BN] Yoritomo Shayio |
|
|
Wygląd: zawsze gotowy do uśmiechu, ale takiego cierpkiego, bez pokazywania zębów. Jego oczy przypominają bezdenne morze. Nie zdradzają żadnych ludzkich uczuć. Atletycznie zbudowany, porusza się po pokładzie prawie nago, zawsze z parą Kama za pasem.
Zachowanie: jest jak młody bóg wiatru. Ruchliwy, zmienny, pełen sprzeczności. Gdy żartuje nikt się nie śmieje, gdy mówi poważnie, nie sposób go tak traktować. Nieprzewidywalny i nieludzki.
Pochodzenie/ szkoła: jest samurajem klanu Modliszki, jednocześnie kapitanem pirackiego statku. Jedno z drugim wcale mu nie przeszkadza. Zgodnie z maksymą Modliszki - na pokładzie kobune kapitan ważniejszy jest niż dajmio klanu.
Ranga: Yoritomo bushi, Yoritomo Pilot Kobune 3, Ronin: droga wilka 1
Honor [0]
Reputacja:
Narwaniec - w klanie Modliszki Shayio używany jest jak narzędzie. Nikt nie traktuje go z honorem. On sam z tego kpi i nic sobie nie robi.
Skryty - choć w codziennym obyciu wydaje się bardzo otwartym człowiekiem, tak naprawdę mało o nim wiadomo. Podobno stracił honor w walce z Lwami, podobno nie ma stępu do żadnego dojo klanu.
Złoty chłopiec - od dziecka uzdolniony, czego się nie dotknął, zamieniał w doskonałość. Teraz doszczętnie zepsuty niesławą, dalej zaskakuje żywotnością i talentem.
Pirat - robi brudną robotę dla klanu, napada na staki, pali wioski, jak trzeba porywa. Najbardziej jednak lubi wolność jaką zapewnia mu dowodzenie własnym okrętem.
Lojalna załoga - tych kilku ludzi którzy nie stronią od Shayio zamienił w grupę najbardziej lojalnych podwładnych (o ile piraci wogóle mogą wiedzieć cokolwiek o lojalności).
Yoritomo Shayio to człowiek upadły. Mógłby z powodzieniem prowadzić flotę handlową klanu Modliszki, choć nie skończył jeszcze 30 lat. Zamiast tego zaprzepaścił swoje szanse i talenty.
Najwidoczniej nie robi mu to większej różnicy. Ma swoje łodzie, ma ludzi którzy go słuchają, robi co chce. Klan krzywo na niego patrzy ale toleruje, bo czasami potrzeba kogoś takiego jak Shayio.
Nie może liczyć na żadne wsparcie ze strony klanu ale może liczyć na wsparcie kilku wpływowych ludzi. Dlatego zgodził się na układy z Futago i Ryuouta. Zdaje sobie sprawę że będzie potrzebował ich pomocy, jeśli nie teraz to w momencie gdy szczęście go opuści.
Post został pochwalony 0 razy
|
|