Gildia Fantastów

Alastor

No to rozumiem że jest dylemat, ale chodzi mi o to że takie rzeczy powinny się uwzgledniać przy kreacji postaci.

Kwadrat

Temat stanął Razz

WIĘC CZAS GO POPCHNĄĆ!! Może jest ktoś w stanie mi wytłumaczyć po jakiego złamanego do D&D wychodzą dodatki w stylu:"Wszyscy bogowie ze statystykami, czyli kogo możemy jeszcze zabić", "jak zostać złym?", "Artefakty czyli co jeszcze możemy zdobyć", "Nowy świat na mechanice D&D, czyli co jeszcze możemy zabić, splądrować", "Bogowie do wcześniej wymienionego świata"... i DUUUŻO podobnych....

Geralt_Bialy_Wilk

Jeśli wydawany jest tzw. setting, to powinien być jeden, duży podręcznik z geografią, kulturą, polityką, bestiariuszem i ciekawymi miejscami/postaciami itp. odnośnie danego settingu (świata)... no ale jeśli rozbijemy to na 10 tys. małych książeczek, to interes się kręci...

Jeżeli mowa o podręcznikach do profesji, to podobnie jak np. z Clanbookami w Wampirze, czy L5K... w takiej książce mamy troche nowych featów, ew. zaklęć, cudnych przedmiotów stricte dla tej profesji i pare innych badziewi... do tego dochodzi też mase porad w jaki sposób odgrywać daną profesję... niestety, nie ma nic na temat odgrywania poszczególnych ras...

Ogólnie większość tych rzeczy można zawrzeć w 4 podręcznikach... tylko po co, jeśli można zarobić 10 razy więcej, nie? Evil or Very Mad

DnD jest systemem skomercjalizowanym, ale wpłyneły na to dwie rzeczy - jego popularność (WFRP 2ed też jest troche komercyjnie wydana...) i Hasbro Rolling Eyes

Alastor

Swiięte słowa Geralt. Wczoraj w empiku, przeglądając pułeczkę z RPG'ami znalazłem jakiś "dodateczek" do "DIENDI". Miało to coś żeby nie skłamać ze 30 stron, cena? 15zł. No przepraszam bardzo. Ale jak to nie jest dodatek na kase... Pozatym wydaje mi się że dodatki powinny być wydawane dla graczy, z informacjami które mogą wykorzystać, anie dodatek w stylu: "A wiecie że Bóg Akalartenigbuc ma ułomnośc w postaci swędzenia pod pachą?"

wojtsen

A mnie bardzo przyjemnie sie gra w DnD z kumplami(jestem MG). Klimat faktycznie zalezy od grajacych. Jesli gracze nastawiaja sie na bezsensowne lupanie potworkow, to mysle, ze nie ma sensu liczyc na klimat. Zgadzam sie, ze klimat to dobre odgrywanie postaci. U moich graczy bywa z tym roznie...

Co do podrecznikow to sadze, ze wystarczy Podrecznik Gracza i MP, Xsiega Potworow i przewodnik po FR. Reszta jest nastawiona na zarobek wydawcy...

Alastor

Witamy nowych członków forum. I od razu przykro mi że osobnik o nicku "Adaras" nie zaznajomił się z regulaminem. No chyba że wypowiedź "No, ba" zalicza się do wypowiedzi na temat i takich które podtrzymuja wątek. A o tym że jest krótka to już nie pisze bo mieliśmy tu małą wojnę o to więc, na razie ostrzeżenie ustne. Weź to do siebie...

Kwadrat

Mimo, że nie przepadam za tym systemem, to taka informacja dla zainteresowanych. MIanowicie dostaliśmy maila od wydawnictwa ISA ( [link widoczny dla zalogowanych] ) o treści:

Witamy,

Ogłaszamy pierwszą z serii promocji dotyczących D&D PL. Ceny jakie chcemy wam zaproponować są niezwykle atrakcyjne. Rabaty sięgają od 30% do 40% od ceny detalicznej.

Pierwszą promocją objęliśmy podręczniki twardookładkowe z linii podstawowej D&D.

Promocja jest ważna do odwołania lub wyczerpania towaru.

Oto lista tytułów D&D PL objętych promocją:
PODRĘCZNIK GRACZA
PRZEWODNIK MISTRZA PODZIEMI
KSIĘGA POTWORÓW
KSIĘGA POTWORÓW II
PODRĘCZNIK PSIONIKI
BÓSTWA I PÓŁBOGOWIE
KSIĘGA BRONI I EKWIPUNKU
KSIĘGA PLANÓW
KSIĘGA PLUGAWEGO MROKU
KRAINY WSCHODU
PODRĘCZNIK PRZYGÓD EPICKICH

Życzymy udanych zakupów i udanych sesji.

ISA

Geralt_Bialy_Wilk

Jest późno... nie mogę spać... dziwne rzeczy wymyślam... jestem spragniony czegokolwiek związanego z RPGowaniem...

Koncept taki - biorę ludzi (maksimum 5) i gramy przez ferie jedną - dwie sesje w DnD. Totalny spontan. Bez wielkich przygotowań. Z każdym siądę na gildii/w tygodniu i zrobię z nim postać. Nie stawiam żadnych wymagań. Historia postaci? Może być płytka i infantylna. Nie koniecznie chcę wracać do wesołej młucki i sieczki, ale jak tak wyjdzie, to nic się nie stanie.

Kto chętny na niezobowiązującą rozrywkę? Very Happy

Aha... ja mistrzuję. Świat sobie wybiorę, albo coś sam stworzę.

Najprawdopodobniej zaczniemy od "Jesteście w karczmie. O okiennice dudni gruby deszcz..." ;D

muin

D&D 3ed.
Gra legenda. Nawet teraz ludzie w to grają. Czwarta edycja się chowa Very Happy

Na poważnie - grałem i prowadziłem sporo.
Było całkiem heroic (bardzo lubię takie klimaty), trochę mniej epic (też bardzo lubię takie klimaty).

Tak, niektóre sesje były przerażająco sztampowe (Jacek krzyczący "Idziemy na dziki, każdy warty 120 xp!", Michał opisujący przerażający loch "Komnata 3 na 3. Sarkofagi, wychodzą z nich ghule"). Ale gra sama w sobie wcale nie taka zła. Bardzo prosta, intuicyjna mechanika d20 - czyli d20 + modyfikator przeciw stopniowi trudności jest, moim zdaniem, znacznie fajniejsza niż np. WFRP.

Niektóre zasady stanowczo przekombinowane, Skala Wyzwania czy jak się to nazywało zupełnie bez pomysłu. Tabele skarbu bardzo słabe (pamiętam postacie noszące całe plecaki miedzianych monet Very Happy

). Przewodnik Mistrza Podziemi zupełnie dla mnie nieprzydatny.

Ale ostatecznie bardzo dobrze mi się w to grało. Gdyby nie to że Savage Words lepiej sobie radzi z walką, magią i doświadczeniem, to pewnie bym w to zagrał.

Co do dodatków, to wiecie jak jest - nikt nie przykłada pistoletu do głowy. Jak nie chcesz, to nie kupuj. Da się grać z powodzeniem z 3 książkami (a nawet z dwoma, Podręcznikiem Gracza i Księgą Potworów). Sam żadnego dodatku nie dokupowałem. Michał miał kilka i wszystkie były słabe.

Lilith

D&D jest akurat takim systemem, który albo się lubi, albo nie Wink

Swego czasu graliśmy trochę ze swoją grupą właśnie w ten system. Na początku było ciekawie, do czasu niestety..
Heroic nie jest akurat sposobem gry jaki lubię. Mój wkład w sesję polegał na tym, że od czasu do czasu budziłam się, poleciały kości, hurra hurra kolejny trup i z powrotem w kimę Razz

A główne nasze zadania to "idziecie sobie traktem i nagle widzicie strażnicę.. bla bla bla.. strażnicy proszą was o pomoc w walce z goblinami" lub "siedzicie w karczmie i koleś X prosi was o pomoc w oczyszczeniu miasta z czegośtam". Ogólnie bardzo oryginalnie i w ogóle niespodziewanie.
Nie wiem czy to wina naszego MG czy po prostu system jest taki, ale mimo wszelkich dodatków i różnych innych bajerów do systemu nie lubię w to grać.
Na sesji wolę martwić się o własny tyłek i o to jak przeżyje, niż o tyłki kilkutysięcznej wiochy która akurat NAS poprosiła o wybawienie z opresji Razz

D&D wchodzi w grę tylko, jeśli chodzi o Baldur's Gate Very Happy

Geralt_Bialy_Wilk

Technicznie rzecz biorąc, to Baldur to ADnD. Ale fakt faktem, że dedeki były, są i będą heroikiem. Przy czym nikt nie zmusza tak w nie grać. Można wyciągnąć kilka rzeczy które się podobają, a resztę olać, prawda? Smile

Chciałbym coś takiego zrobić z Midnightem, o ile kamos nie zapomni mi wziąć podręcznika przy najbliższej okazji Razz

Alastor

Ohohohohoh! Co ja słyszę, czyżby SSG wziął się za Mistrzowanie? W takim razie jak najszybciej postaram ci się dostarczyć knigę, chcesz też Podręcznik Gracza 3,5?

Geralt_Bialy_Wilk

Jeżeli nie jest Ci potrzebny bardzo, to chętnie podstawkę też łyknę. Lepiej przegląda się na papierze niż na kompie Smile

muin

@ Lilith

Wiesz, gra jest tak dobra jak gracze którzy w nią grają.
Jeśli trafiłeś/trafiłaś na słabego prowadzącego, to żadna mechanika nie pomoże. O D&D można mówić wiele, ale zarzut, że gra jest mało oryginalna to trochę strzał w stopę. Po prostu graliście mało oryginalnie. Taki kontakt z grą może się zdarzyć i w L5k, i w Warhammerze, cokolwiek.

Jak chcesz spróbować zagrać na nowo i masz czas w przyszłym tygodniu, to daj znać, mogę poprowadzić. Obiecuję, że zmienisz zdanie Very Happy

Teraz jeszcze w ramach trzymania się tematu. Osobiście bardzo lubię Castles & Crusades, nieoryginalną wersję D&D - kompilację, czerpiącą zarówno z 3 ed, jak i z drugiej. Coś jakby 3 edycja lite. Niestety - English only.

Geralt_Bialy_Wilk

Nie słyszałem o tym, pogrzebię jutro za jakimś pedeefem Smile

Chętnie zobaczę cototo