Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
muin
Mechowiec
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Portmarnock
|
Wysłany: Wto 20:51, 04 Sie 2009 Temat postu: Dyskusja o Futago |
|
|
Zamiast kolejnej zachęty do wypisania przykładowej sieci powiązań, wrzucam krótki opis jednego z bohaterów niezależnych. Możecie śmiało proponować w jaki sposób Wasi samurajowie są z nim połączeni.
Futago
Wygląd:
Dojrzały, pokryty tatuażami, dolna szczęka brzydko zrośnięta (musiał mieć bardzo nieprzyjemny wypadek)
Zachowanie:
Futago nigdy nie grozi (bezpośrednio) swoim kontrahentom, mówi przez zaciśnięte zęby.
Pochodzenie:
Nieznane. Zdaje się że z kasty samurajów, prawdopodobnie z klanu Modliszki.
Reputacja:
Przemytnik - Futago zna się na swojej robocie, a jest nią paserstwo i przemyt.
Wpływy - samurajowie klanu Modliszki liczą się z nim
Bogactwo - choć nie otacza się przepychem, mógłby onieśmielić Cesarza swoim skarbcem
Przywódca gangu - ma pod ręką siepaczy, sam brzydzi się przemocą
Zła reputacja - znienawidzony w klanie Żurawia, postrzegany jako herszt piratów, w dodatku ukrywający się na wyspach klanu Modliszki, który też oficjalnie go ściga.
Honor [3]
W ten sposób będę opisywał co ważniejszych BN. Warto zauważyć, że wygląd i zachowanie to tylko naświetlenie najważniejszych cech, nie pełna charakterystyka. Natomiast reputacja to już tylko wiadomości, o których BG mogą się dowiedzieć bez wnikliwych poszukiwań. Jedna, kilka lub żadna z podanych w reputacji wiadomości może być prawdziwa lub fałszywa . Honor oznaczony nawiasem kwadratowym oznacza wartość uznawaną przez społeczeństwo Rokuganu, więc może mieć inną wartość właściwą. Przykładowy Futago nie jest samurajem ani roninem ale w swoim postępowaniu naśladuje dość określony kodeks honorowy (np. za niepowodzenie nagradza odciętym palcem).
Co można z nim zrobić?
Dodajcie go do swojej sieci powiązań, np. Futago jest odpowiedzialny za utratę twarzy rodziny jednej z postaci. Inny BG może mieć duży dług pieniężny wobec przestępcy. Ktoś może chcieć go tropić i oddać w ręce prawa (albo po prostu zdobyć trochę jego koku).
No i zachęcam do dodawania własnych BN - mentorach, przeciwnikach, rodzinie, duchach przodków, oni...
Na razie każdy gracz może dowolnie dodawać kogo tylko chce.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez muin dnia Pią 22:30, 09 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kwadrat
Rozkruszek
Dołączył: 25 Sie 2005
Posty: 1027
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: wziąć na wino?
|
Wysłany: Śro 18:10, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Np. mój klan potrzebuje przemycić pewien "niedokońca legalny i budzący spore zainteresowanie innych klanów" przedmiot, a jako mniejszy klan nie ma ku temu odpowiednich środków i to potrzebny jest Futago-san.
?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
muin
Mechowiec
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Portmarnock
|
Wysłany: Śro 22:47, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Pomysł dobry.
Co powiecie na Szkarłatne Oko?
Szkarłatne Oko - skażony nemuranai
Wygląd: czerwony kryształ, szlifowany do rozmiaru gołębiego jaja.
Pochodzenie: odnaleziony, przy ciele oni w głębokich kopalniach klanu Kraba, przez bezimiennego ronina. Ronin stracił w walce ze sługami oni oko. W czasie dalszych wędrówek nawiedzały go dziwne sny o wprawieniu kamienia w pusty oczodół. Na wpół oszalały spróbował oko. Ku swojemu przerażeniu zaczął widzieć jak przed wypadkiem. Ronin wkrótce oszalał a Oko trafiło w ręce shugenja z klanu Lisa.
Dostępne zdolności specjalne: widzenie kami, reszta nieznana.
Warunek: chcący użyć tego przedmiotu musi najpierw stracić oko.
Tajemnica: niektórzy mędrcy szepczą o drugim okrutnym oni, posiadaczu bliźniaczego skarbu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Geralt_Bialy_Wilk
Rozkruszek
Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 2004
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Twoje koszmary...
|
Wysłany: Śro 23:33, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Modliszka ukrywa od czasu do czasu Futago i pozwala mu poruszać sie po kontrolowanych przez Klan wodach, więc spora grupa Samurajów Modliszki wie kim on jest i nie wchodzą sobie bez potrzeby w drogę?
Wszystko oczywiście nieoficjalnie, bo oficjalnie, jak wiadomo, Modliszka ściga wszelkich piratów
Względnie: Futago dopomógł w potrzebie dworzaninowi Ryoucie podczas morskiej podróży, przez co wspomniany Yoritomo leci mu przysługę/ma u niego dług?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kwadrat
Rozkruszek
Dołączył: 25 Sie 2005
Posty: 1027
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: wziąć na wino?
|
Wysłany: Śro 23:57, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Powiem tak, mi szkarłatne oko pasuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
muin
Mechowiec
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Portmarnock
|
Wysłany: Czw 9:53, 06 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Oko to jeden z niewykorzystanych przedmiotów magicznych z prowadzonych przeze mnie przygód. Jeśli dobrze pamiętam, to postać Kempesa znalazła go przy ciele oni, ronin stracił oko w walce ze sługom oni, gigantyczną gałką oczną na małych nóżkach (oni medytował i oddzielił swoje oko by mieć kontrolę co się dzieje w okolicy, termin "rzucić okiem" nabiera nowego znaczenia).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Geralt_Bialy_Wilk
Rozkruszek
Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 2004
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Twoje koszmary...
|
Wysłany: Czw 11:29, 06 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Doomsday
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sword
Przędziorek
Dołączył: 01 Sie 2009
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: wce
|
Wysłany: Nie 0:17, 09 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
To ja dostalem zadanie zinfiltrowania Futago, zostalismy sobie przedstawieni przez wtyczke moich zwierzchnikow i odrazu pojawila sie dosc dziwna nic porozumienia. Podrozujemy razem. Futago przy blizszym poznaniu zaczyna okazywac sie czlowiekiem z calkiem dobrymi wartosciami wymieszanymi przez patologie piracka. Dobry czlowiek ktory wsrod rekinow musial sam stac sie rekinem. Wyczul mnie a ja jego. Moja postac wpada w pulapke swojej wyrozumialosci i empatii. Robi sie dosc dziwnie, bo zamiast byc to jedna z wielu misji rozpoznania typka i przekazania co i jak, wymierzenia sprawiedliwego osadu, sprawy zaczynaja sie komplikowac. Futago zaczyna zdradzac objawy "dazenia do stania sie lepszym czlowiekiem", ma jakies jazdy ze nie chce byc piratem i generalnie ciezko go wyczuc. Nie wiadomo do konca czy jest to wynikiem tego ze czuje on ze grunt zaczyna mu sie usuwac spod nog coraz bardziej i szuka jakiejs ucieczki, czy moze po prostu sprytny lis rozpoznal tozsamosc mojej postaci i zaczyna zgrywac owce w wilczej skorze.
W kazdym badz razie zaczyna sie to przeradzac w znajomosc i dylematy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
muin
Mechowiec
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Portmarnock
|
Wysłany: Śro 21:15, 12 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Musashi:
To fajny pomysł, daje dużo możliwości dobrej gry. Musisz jednak uważać, jeśli współpracujesz z Futago musiałeś zyskać jego zaufanie. To nie jest łatwe, ani specjalnie ładne - np. ktoś mógł stracić kończynę...
Rozwiń temat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sword
Przędziorek
Dołączył: 01 Sie 2009
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: wce
|
Wysłany: Sob 3:21, 15 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Nie mam zbytnio pomyslu jak to rozwinac ani w ktora strone i czego oczekujesz?
Taka intryga i ten rodzaj dylematu na tyle mi sie spodobal ze musialem to tu wrzucic a co sie z tego rozwinie to zobaczymy.
Piszesz ze Futago brzydzi sie przemoca, a potem ze ktos mogl stracic konczyne? Czyli jaki jest Futago?
Nie chce modyfikowac Twojego NPCa, ani sobie go wyobrazac zbyt pochopnie, ale chodzi mi o to wlasnie co napisalem, ze pojawila sie dziwna wiez (moze karmiczna) miedzy Futago i Musashim, tak jakby mieli sie czegos od siebie nauczyc. Jakis stopien oswiecenia zyskac dzieki wplywowi jeden na drugiego. Oboje to czuja. Moze bedzie to przykry przyklad, moze jakas wspolna akcja, moze wyprostowanie pogladow, moze odrobina "zla" uzupelni moja postac, a odrobina "dobra" wyposrodkuje Futago. Gdzies tak sie mijamy, spotykamy, ale patrzac sobie w oczy czujemy ta wiez karmiczna, jakies przeznaczenie. Nie wykluczone ze sie nie pozabijamy, no bo kto zna swoj los?
Narazie jestem incognito jako ronin?
Mozesz to dowolnie zmodyfikowac. To taki luzny pomysl na polaczenie mojej postaci z NPCem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
muin
Mechowiec
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Portmarnock
|
Wysłany: Sob 13:17, 15 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Nigdzie nie napisałem że Futago brzydzi się przemocą. Futago nie używa przemocy niepotrzebnie, nie obnosi się z nią ale zawsze otacza go aura zagrożenia.
"Mój BN" też może się jeszcze zmienić. Koncepcja zostaje ale dopasowuję ją do waszych oczekiwań. Za to po Was oczekuję, że sami dodacie potrzebne i ciekawe elementy.
Więź karmiczna to strzał w sedno. Właśnie takiej inicjatywy oczekuję.
Udawanie ronina to też dobry pomysł ale musisz być tego pewien. To duża zmiana w postaci. Ja osobiście myślałem o pozycji Szmaragdowego Namiestnika dla Musashiego. Jego zadaniem miało być rozpracowanie Futago, zamiast tego Musashi, udając ronina, wpada w pułapkę intryg Futago (a może tylko chce dać do zrozumienia).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sword
Przędziorek
Dołączył: 01 Sie 2009
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: wce
|
Wysłany: Sob 18:46, 15 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
No wlasnie tu racja, najlepiej bylo by bez przebierania sie za ronina, bardziej bylo by to po mojej mysli, jesli jest to mozliwe w koncepcji zblizenia sie do Futago i rozpracowania go.
Moze troche nad wyrost patrze na to ze bedac klanowiczem wzbudze jakies uprzedzenia i obawy co uniemozliwi mi zinfiltrowanie otoczenia tego pirata... okej.
SN to fajna sprawa, jak najbardziej.
Cyt "Przywódca gangu - ma pod ręką siepaczy, sam brzydzi się przemocą " - a jednak to napisales muin
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
muin
Mechowiec
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Portmarnock
|
Wysłany: Sob 21:00, 15 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Fakt, napisałem. Za co przepraszam. Chodziło mi tylko o to że sam nie skala swoich rąk przemocą. Traktuje jednak swój przestępczy proceder poważnie, a bez morderstw i kaleczenia nie można być groźnym przemytnikiem (to taka jego złota myśl).
Także Futago unika przemocy choć w pełni ją akceptuje. Facet jest groźny, wyrachowany. Ma swoje zasady i wie jak rozmawiać z samurajami. Jak trzeba, jego ludzie załatwią za niego brudną robotę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sword
Przędziorek
Dołączył: 01 Sie 2009
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: wce
|
Wysłany: Sob 21:40, 15 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
muin
Mechowiec
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Portmarnock
|
Wysłany: Wto 22:21, 25 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Futago podróżuje z Mirumoto Musashi. Nie ufa mu i chce go rozgryźć. Też ma więź karmiczną z naszym Smokiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|