|
Gildia Fantastów Wadowicki klub miłośników fantasy i science-fiction
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Geralt_Bialy_Wilk
Rozkruszek
Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 2004
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Twoje koszmary...
|
Wysłany: Pon 11:00, 17 Sie 2015 Temat postu: k100 opinii o: permanentne rany postaci |
|
|
Hej! Zbieram luźne pomysły i idee zarówno do planowanej w przyszłości kampanii w Pathfinderze ale też na blogową notkę. Dzisiejszy temat nie jest związany z żadnym konkretnym systemem ani mechaniką, choć będę mówił troszkę o _moim_ulubionym_heroiku_ :
Permanentne rany postaci czyli wszystko to, co wykracza poza binarny stan "życie/śmierć" oraz zakres HaPeków, woundów czy innych kropek.
Są systemy, które próbują przemycić zasady odnośnie stałych ran, urazów, utraty kończyn. Są też systemy, które silnie opierają się o zdrowie psychiczne postaci. Ale zwykle są to elementy całkowicie pomijalne, jeśli nie wiążą się z główną tematyką systemu - tak jak nie sposób grać w Call of Cthulhu bez mechaniki poczytalności. Oczywiście są gry, w których pchanie takich rzeczy na siłę nigdy nie wyjdzie na dobre, ale są takie, które dzięki tego typu rozwiązaniom można sprowadzić na całkowicie nowe wody.
Z racji, że otwieram dyskusję w tej materii, to koncept który chodzi mi po głowie do zastosowania w Pathfinder RPG, albo zamiast opcjonalnej zasady Massive Damage (przy dużej ilości obrażeń zadanych w jednym "ciosie" wykonywany jest rzut obronny, nie zdanie go powodujue po prostu zgon, niezależnie od aktualnie posiadanych HP) albo jako dodatek w przypadku zgodnu postaci - rzut na obszerną tabelę (prawdopodobnie k100, około 50 różnych efektów, w tym wpisy "bez efektu"), z której losujemy coś nieprzyjemnego dla rannej postaci. Uszkodzenie nerwów w nodze, utrata słuchu na jedno ucho, silne uderzenie w głowę powodujące zaburzenia psychiczne, zobaczenie "tunelu ze światełkiem na końcu" które rozbudza w nas jakieś nowe, dziwne umiejętności, etc. Generalnie spora doza przypadków negatywnych, kilka neutralnych i jedynie fabularnych i szczypta prawie pozytywnych.
Oczywiście mówimy tu o PF RPG/DnD, więc jesteśmy w domyśle w grze heroic/high-fantasy - co oznacza, że prędzej czy później postacie mogą pozbyć się zapewne większości tych efektów. Magiczna regeneracja przecież może przywrócić nam nawet utracone kończyny.
Pomimo to, powinno to na niższych poziomach (powiedzmy 1-12) dać graczom poczucie, że ich bohaterowie naprawdę ocierają się o śmierć i noszą pamiątki po tych ciężkich bojach. Nie wystarczy, że kapłan pogłaszcze nas bo rozerwanych trzewiach, żebyśmy mogli zapomnieć o wielkim niedźwiedziu, który prawie pożarł nas żywcem.
Żeby nie było tutaj nieporozumienia - ten system nie ma zastąpić umierania w d20, ma sprawić, że prawie-umieranie będzie ciekawsze niż tylko "wylecz mi 235 HP i jestem gotów do walki".
Dajcie znać co myślicie o takiej mechanice w heroic fantasy. Bardzo chętnie wysłucham też waszych opinii o takim okaleczaniu postaci (pomimo, że ciut już o tym dyskutowaliśmy w temacie o wskrzeszaniu). Może znacie jakieś systemy, w których komuś się to nieźle udało, albo wręcz przeciwnie - totalnie to nie działa?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Atanamir
Skórożarłoczek
Dołączył: 30 Cze 2006
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/10 Skąd: 1123, 6536, 5321
|
Wysłany: Pon 15:49, 17 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Na razie napisze krótką notkę, jak będę miał czas to później się rozpiszę.
Ja raz już zabawiłem się w boga i odebrałem graczowi wzrok. Było to niesamowicie negatywne doświadczenie dla gracza, poważnie zmniejszające siłę jego wymyślonego ludka (Co prawda później poradziliście sobie za pomocą kilku zabiegów mechanicznych, ale nadal była to poważna konsekwencja dla gracza). Ucząc się na tamtym doświadczeniu, nie podjąłbym takiej decyzji tak łatwo w przyszłości.
W Pathfinderze zabieranie graczom potęgi jego ludka jest bardzo kontrowersyjne. Utrata nogi, ręki, słuchu? Postać przestaje działać. Efekty okaleczeń powinny być dużo łagodniejsze, wtedy nie tworzą zbyt dużych komplikacji i są ciekawym elementem fabularnym.
Chyba, że oferujesz graczom możliwość 'zreperowania' postaci pewnym kosztem. Przymierzam się od niedawna do Iron Gods, zapoznaję z kampanią i Technology Guide, na wypadek gdybym miał kiedyś okazję to poprowadzić. Właśnie w kontekście tej kampanii rozważałem zadawanie graczom ciężkich, nieodwracalnych ran w przypadku otrzymania ogromnych obrażeń. Dlaczego? Ponieważ setting Numerii i zasady TG wprowadzają mechanikę craftowania i wszczepiania cyberimplantów. Gracz traci nogę albo rękę czy wzrok, przez chwilę faktycznie może dać mu to w kość, ale kiedy jego towarzysze zorganizują trochę golda i czasu, posiadanie cybernetycznej, wspomaganej ręki zrekompensuje mu to z nawiązką i do tego doda ciekawy smaczek do jego postaci.
Podsumowując: permanentne kary dla postaci tak, ale tylko jeśli mechanika zapewnia możliwość poświęcania zasobów żeby je niwelować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Geralt_Bialy_Wilk
Rozkruszek
Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 2004
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Twoje koszmary...
|
Wysłany: Pon 17:25, 17 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Dla mnie w PFie nie ma nic permanentnego. Wszystkie efekty da się praktycznie zniwelować tak czy inaczej, więc zapewne taką możliwość bym udostepnił.
Tabela raczej byłaby bardziej rozbudowana i utrata kończyny czy wzroku, to byłyby bardzo, bardzo pechowe rzuty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|